Na stalowym polu okrytym zapomnieniem i kurzem. Kondygnacje niegdyś pełne ludzi, rozmowy na tle odgłosów maszyn...
Wraz z ustaniem pracy, przyszła cisza i rdza, która wgryzła się w konstrukcję, powodując niepewność kroków dnia dzisiejszego.
Takie miejsca mają coś w sobie... ta przestrzeń pachnąca pustką i pełnią jednocześnie...























Brak komentarzy:
Prześlij komentarz