wtorek, 9 grudnia 2025

WAŁBRZYCH | zakamarki mniej znane.

Jeśli zwiedzać miasto, to wnikliwie. Jeśli eksplorować jego ulice, to każdy ich cal. Jeśli oglądać kamienice... to najlepiej od środka. ;)


Wałbrzych, życie tętniło tu już od 1191 roku w postaci słowiańskiej wioski. Dziś ta niewielka miejscowość położona w Sudetach Środkowych jest jednym z najbardziej zielonych miast w Polsce.
Miasto z atrakcyjną zabudową w moim subiektywnym odbiorze jest bardzo ciekawe.

Wiecie, że opowiadam o odwiedzanych miejscach totalnie bez cukru. Widziałam domy, które potrzebują remontu, to nie jest miasto w stu procentach odrestaurowane. Jednak większość to niesamowite perełki i nie sposób się nie zachwycić.
    Ludzie utrzymywali się tutaj z tkactwa, włókiennictwa, ceramiki i szklarstwa oraz przede wszystkim z górnictwa węglowego.

Zaczynamy podróż:

Plac Magistracki

Stare miasto jego lekko pochyły Plac Magistracki (lata 50. XIX wieku) i majestatyczny neogotycki ratusz.
Eleganckie wieżyczki zwrócą na siebie uwagę każdego odwiedzającego Wałbrzych. W jego wnętrzach wzięli spontaniczny ślub cywilny legendarni muzycy Mira Kubasińska i Tadeusz Nalepa.

Awers

Rewers


Rynek

To co tygryski lubią najbardziej, czyli zabytkowe kamienice. Gdy przyjrzymy się fasadom, zauważymy na jednej z kamienic np. kotwicę. To kamienica „Pod Kotwicą”, jest znakiem handlowym. Kamienica „Pod Trzema Różami”, równie ciekawa i jeszcze kamienica „Pod Czterema Atlantami”, tam znajdziemy dziś bibliotekę.






Dawny budynek Kasy Chorych (ob. przychodnia)
Browarna 3 | Wałbrzych

Ekspresjonistyczne eldorado przedwojennego modernizmu | tzw. „modernizm trójkąta”.
Powstała w latach 1927-28 jako siedziba Powszechnej Kasy Chorych.

Monumentalna klatka schodowa z ceramicznymi płytkami od razu mnie kupiła. Na piętrach wysokie witraże, a przy wejściu do poczekalni, fontanna z postacią górnika. Zaś sama poczekalnia to hol z ogromnym świetlikiem na suficie i bujną roślinnością ustawioną w doniczkach bezpośrednio pod nim.
    Niestety przybyłam w to miejsce dosyć późno, było ciemno, a w poczekalni już umyta podłoga… Przemiła pani przeprosiła mnie i zaprosiła nazajutrz, lecz niestety nie mogłam już tam wpaść, więc widok atrakcyjnego holu pozostaje tylko dla moich oczu.

To rzadki przykład modernizmu z elementami ekspresjonizmu.















Kawiarnia Zielona Sofa
Moniuszki 9

Kawy, czekolady, lemoniady, shake i smoothie. Desery i przekąski. Miejsce wyróżnione tytułem TOP 100 of Poland w swojej branży.
Menu jest bardzo bogate, prócz smakołyków, dostaniemy tu także obiad.

W czasach kiedy kawiarni w Polsce robi się więcej niż aptek, trudno o coś wyjątkowego, zapadającego w pamięć.
Ta trzyma wysoki poziom.

Nie poleciłabym Wam byle czego. Jeśli odwiedzicie Wałbrzych, to będzie dobre miejsce na odpoczynek w wędrówce.

I tutaj pierwszy raz w życiu wypiłam kawę z białym serem i chałwą. Wyborna!!!








Dawna przychodnia zdrowia KWK "Wałbrzych" (Ragnar)
Matejki 5a | Wałbrzych

Ośrodek Diagnostyczno-Leczniczy. Przed II wojną klinika ginekologiczna dr. Issmera, prowadzona po jego śmierci przez dr. Eppena (Ropucha).



Bardzo wysoka klatka. Proporcja wielkości do drzwi po prawej stronie.






Zamek Czettrzizów

Przepiękne gmaszysko z początku XVII w. stoi przy Zamkowej. Dziś mieści się tam Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa.
W jego pobliżu mieści się rozległy park.







Wieniawskiego 31

Willa z historią, której nie potrafię do końca sprecyzować, natrafiam głównie na reklamy różnych instytucji, które w owej willi mieściły się przez ostatnie lata.
Natrafiłam na jedną ciekawą wzmiankę, bowiem prawdopodobnie kiedyś mieściła się tu loża masońska. Ile w tym prawdy?

















Bar Pierożek
Mickiewicza 15

Przetestowane na ludziach, można zasiadać do stołu.
Bar z domowym jedzeniem nie bez powodu ma mnóstwo gwiazdeczek w opiniach Googla.
Polecam z czystym sumieniem (opinia z listopada 2025).





Kolegiata Najświętszej Maryi Panny Bolesnej i św. Aniołów Stróżów

Przepiękny zabytek sakralny Wałbrzycha, drugi tygryskowy obiekt westchnień. Neogotycka budowla przy Garbarskiej.
    Jest ogromna, cała z cegły. Zbudowana w latach 1898-1904, a zaprojektował ją Alexis Langer.
Długi na 60 metrów, szeroki na 30, a wysoki na 22 metry.

Organy wykonane przez firmę Schlag & Söhne ze Świdnicy. 46 rejestrów, pneumatyczne traktury – traktura gry i traktura rejestrów.


























Modernistyczna dzielnica

Zwana po wojnie Paryżem. Piękna i niepowtarzalna dzielnica, "Nowe Miasto".
Istnieje od początku XX w. między wzgórzami, pośród zieleni.
    Projekt utworzył Joseph Stübben.

Najwięcej zobaczymy tu trójkondygnacyjnych ciągów kamienic wielorodzinnych. Uproszczone w formie, po (i tutaj zmiana) neoklasycystyczne i bogato zdobione.
    Zabudowa placu Wojska Polskiego to już stricte modernistyczna architektura. Modernistyczny budynek na rogu Józefa Piłsudskiego i Karola Namysłowskiego, zwany Domem Mozarta, posiada charakterystyczny fronton w kształcie łuku.
    Ponieważ nie miałam czasu przygotować się do zwiedzania, nie widziałam najciekawszych rzeczy. Z przykrością więc zawiadamiam, że niniejszych przykładów nie postawię na żadnym zdjęciu.

Zobaczymy tu również dwu oraz trzykondygnacyjną zabudowę bliźniaczą, tworzącą harmonijne osiedle.











Pozostałe zdjęcia:
Część tej samej dzielnicy, ale zabudowa już ze zdobnikami.




Posterunek policji przy ulicy Psie Pole.


ZAPOWIEDZI:
Mauzoleum
Kopalnia
Ogród botaniczny
Zamek Stary Książ
Zamek Książ.

6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa wycieczka po Wałbrzychu. Byłam tylko raz, przejazdem w górki. Niewiele pamiętam, ale Twoje zdjęcia pokazują calkiem przyjemne miasto. Generalnie mam sentyment do Dolnego Śląska 🙂.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam od dawna ochotę zwiedzać Dolny Śląsk, bo zawsze oglądam na zdjęciach jakie tam są perełki i cieszę się ogromnie, że się zawzięłam i jednak dojeżdżam tam czasem.
      To jeszcze nie koniec Wałbrzycha, zapowiedź wskazuje, że mam dużo roboty nad zdjęciami i nowymi tekstami. ;P

      Usuń
  2. Widać, że zwiedzasz miasto z uwagą, a nie tylko „zaliczasz punkty na mapie”. To cenne, bo często przewodniki pokazują tylko idealne fasady i popularne miejsca, a Ty pokazujesz też te fragmenty miasta, które mają duszę, historię i charakter – czasem niedoskonałe, czasem mniej znane, ale dzięki temu bardziej prawdziwe.

    Podoba mi się, że łączysz wrażenia architektoniczne z codziennym życiem – kawiarnie, bary, doświadczenia praktyczne jak kawa z białym serem i chałwą – to sprawia, że relacja staje się pełna, „namacalna”. Wałbrzych dzięki temu nie jest tylko zbiorem budynków, lecz miejscem, w którym widać życie mieszkańców, historię przemysłową i artystyczne smaczki.

    Dla mnie ciekawym elementem jest Twoja uwaga o modernistycznej dzielnicy „Paryż” i detalach jak Dom Mozarta – pokazujesz, że architektura to nie tylko forma, ale i kontekst, historia, funkcja. Takie podejście sprawia, że nawet te mniej okazałe kamienice stają się fascynujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko zaliczam punkty, ale po prostu szwendam się po mieście i sama wypatruję ciekawostek. Choćby klatki schodowe, które bardzo lubię fotografować, trzeba sobie poszukać, bo tego w przewodnikach nie ma.
      Czasami coś ma obdrapaną fasadę i nie zachęca potencjalnego turysty, ale wejdziesz do środka i WOW!

      Z Wałbrzychem jeszcze nie skończyłam, pozostało mi kilka miejsc tych oczywistych więcej, kilka tych mniej oczywistych. Wszystko ma swoją wartość, kocham historię i architekturę, obcowanie z nią to najlepszy temat ever dla mnie.
      I modernizm, który od niespełna roku mnie fascynuje... nie mogłam tam nie pójść. :)

      Dzięki za komentarz.
      Zapraszam też na mój łódzki blog: mieszkalwlodzi.blogspot.com

      Usuń
  3. Przyjemnie było zwiedzić Wałbrzych Twoim wnikliwym okiem :). Nawet miałam się tam wybrać, ale trochę plany się zmieniły. Co się odwlecze... Mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję i będę teraz wiedziała, na co można zwrócić uwagę :). Kurcze, chcę takiego smoka jak przy jednej willi, postawiłabym sobie na balkonie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak bym go sobie postawiła na balkonie pyskiem do sąsiada, który pali papierosy i cały dym mam w sypialni. Niestety mam za wąski balkon...

      Usuń